„Mitologia nordycka‟ – Neil Gaiman [recenzja]

mitologia nordycka recenzja
Neil Gaiman sięga w odległą przeszłość, do oryginalnych źródeł tych opowieści, by przedstawić nam nowe, barwne i porywające wersje największych nordyckich historii. Dzięki niemu bogowie ożywają – pełni namiętności, złośliwi, wybuchowi, okrutni – a opowieść przenosi nas do ich świata – od zarania wszechrzeczy, aż po Ragnarok i zmierzch bogów. Barwne przygody Thora, Lokiego, Odyna czy Frei fascynują współczesnego czytelnika, a żywy, błyskotliwy język sprawia, że aż proszą się o to, by czytać je na głos przy ognisku w mroźną gwiaździstą noc.

Z mitologią nordycką miałam do czynienia jedynie w filmach Marvela oraz oglądając dwa sezony Wikingów. Jak się zatem możecie domyślać: moja wiedza na ten temat nie należy do szczególnie obszernych. Oczywiście imiona nordyckich bogów nie są mi obce, jednak fakty na ich temat to już druga strona medalu. Jednakże ze względu na sympatię do realizacji tych istot przez MCU, byłam zaciekawiona, jakie historie stanowiły genezę tego pomysłu. Zatem sięgnęłam po Mitologię nordycką Neila Gaimana.

Książka na nieco ponad dwustu stronach zawiera piętnaście mitów nordyckich, które opowiadają o tym, jak powstał świat, jak również, jaki koniec go czeka. No i oczywiście wszystko, co wydarzyło się w życiu bogów pomiędzy tymi wydarzeniami. Historie można czytać osobno, jednakże najprawdopodobniej większość osób będzie się z nimi zapoznawać kolejno, by pojąć cały ciąg logiczny. Co za tym idzie: dochodzimy do pierwszej wady Mitologii nordyckiej Gaimana. Niektóre fakty powtarzają się w opowiadaniach, co może frustrować, gdy czytać historie ciągiem (jak zrobiłam to ja). Zapewne czytając te historie losowo, przydatnym byłoby przypomnieć sobie, w jakich okolicznościach Odyn stracił oko. Jednakże powtarzanie tego w tak krótkiej książce jest nieco nużące.

Opowiadania (czy też mity) napisane są w sposób przejrzysty. Gaiman posługuje się przystępnym językiem, sięgając nawet do współczesnych fraz. W ten sposób żaden czytelnik nie będzie miał trudności z odbiorem dialogów między bogami. Autor porzucił pompatyczne określenia oraz szczegółowe opisy na rzecz przejrzystego zapisu (co jest też wadą, bo niektórych przemyśleń nie poznajemy). Co więcej, już na wstępie opisał kluczowych graczy, a na koniec znajdziemy jeszcze krótki słowniczek, do którego można sięgnąć, jeżeli zawiedzie nas pamięć. A to może się zdarzyć, biorąc pod uwagę licznie pojawiające się imiona bohaterów.

Przedstawione historie wypadają raz lepiej, raz gorzej. Niektóre czytałam z ciekawością i żałowałam, że kończą się tak szybko. Inne nieco mnie nużyły i czekałam z niecierpliwością, aż zacznie dziać się w nich coś ciekawszego. Na szczęście tych drugich było mniej, więc mogę powiedzieć, że fabuła bardziej przypadła mi do gustu niż nie. Oczywiście trudno tutaj oceniać wkład własny autora w budowanie historii, skoro po prostu postanowił napisać od nowa znane już mity. Dodał jednak od siebie poczucie humoru, które oceniam na plus. Gaiman postawił na przezabawne dialogi, które nie raz wywołały uśmiech na mojej twarzy.

Muszę tu krótko wspomnieć o walorze edukacyjnym tej książki. Mitologia nordycka Gaimana pozwala nieco lepiej zapoznać się z dawnymi wierzeniami skandynawskimi. Wcześniej miałam niejasne pojęcie, co, kto, z kim i dlaczego, a teraz czuję, że wiem na ten temat więcej. Dodatkowo lepiej rozumiem pierwowzory postaci, które nadały życie marvelowskim Odynowi, Lokiemu, Heli czy Thorowi. Chociaż Marvel oczywiście zmienił wiele wątków, mogę teraz łatwiej dostrzec te różnice, a to uważam za największy plus płynący z tego zbioru mitów.

Chociaż czasem chciałoby się, aby niektóre elementy były bardziej szczegółowo opisane (np. myśli bohaterów czy ich proces decyzyjny), to trudno tego wymagać, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z krótkim przytoczeniem znanych już mitów. To ta świadomość każe mi brać poprawkę na wszelakie potencjalne niedociągnięcia. Dlatego podsumowując tę recenzję, Mitologię nordycką mogę śmiało polecić nie tylko fanom skandynawskich wierzeń, ale również tym, którzy dotychczas nie mieli z nimi za bardzo do czynienia. To ciekawa historia, która wielu przypadnie do gustu i pozwoli lepiej poznać tytułową nordycką mitologię.

W PIGUŁCE:
| fantastyka | mity | retelling | mity nordyckie | bogowie | brytyjski pisarz | inne książki Neila Gaimana |
mitologia nordycka cytat

Komentarze

  1. To taki sympatyczny wstęp do tej mitologii. A swoją drogą autor był sprytny, że wydał swój research do innej książki w takiej formie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupiłam, bo skusiła mnie okładka. Poza tym mitologia nordycka jest moją ulubioną! Pochłonęłam tę książkę nie wiem kiedy, jak siadłam do niej to chwila i już po lekturze. Zdecydowanie jeden z moich faworytów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładki od MAGa dla Gaimana są piękne! Mnie też zachwycają i skłoniły do zapoznania się z jego twórczością.

      Usuń
  3. Czytałam ją parę lat temu. Moja opinia o tej książce w dużej mierze pokryła się z twoją.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jest to mój gatunek czytelniczy, ale uwielbiam okładki książek tego autora. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam ją już dawno temu i pamiętam, że bardzo mi się podobała. Też się cieszyłam głównie z tego, że mogłam poznać pierwowzór znanych postaci z popkultury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że niejednemu fanowi MCU sprawi to frajdę!

      Usuń
  6. słyszałam dużo o mitologii nordyckiej i jestem jej mega ciekawa, w końcu muszę po nią sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja stety lub niestety nie znoszę mitologii :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię Gaimana. tej książki nie czytałam, ale jestem bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  9. zawsze tak jest chyba w mitologiach że są fragmenty turbo ciekawe, a za chwile takie, że się zasypia czytając :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację :) Niektóre są super, inne z kolei nieco wywołują cringe.

      Usuń
  10. Czytałam ją już jakiś czas temu i ogólnie miło ją wspominam, ale w moim prywatnym rankingu książek Gaimana plasuje się gdzieś pośrodku. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie czytałam tylko dwie książki Gaimana, więc trudno mi tworzyć ranking, ale liczę, że kiedyś będę mogła go utworzyć :)

      Usuń
  11. Mitologia nordycka interesuje mnie jak mało co, z przyjemnością poczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Kulturalna meduza