Meduzia paczka filmów #2
Twój Simon
Twój Simon chodził za mną od momentu premiery (a pewnie jeszcze dłużej, od czasu zapowiedzi). W końcu pojawił się na HBO Go i pomyślałam sobie, że to jest moja szansa. Okazało się, że produkcja jest mniej sztampowa i mniej stereotypowa niż się tego spodziewałam. Liczyłam na klasyczny rom-com dla nastolatków i chociaż niektóre elementy podpadają pod typowe motywy, tak kilkukrotnie zostałam zaskoczona. Po pierwsze główny bohater sprawia wrażenie naturalnego. Simon to osoba, którą moglibyśmy spotkać na ulicy. Nie zawsze podejmuje dobre wybory, nie zawsze jest idealnym przyjacielem, ale jednak ma w sobie coś, co sprawiło, że odczuwam wobec niego ogromną sympatię. Co więcej, moim zdaniem świetnym zabiegiem było urzeczywistnianie niektórych wyobrażeń Simona (chłopak na przestrzeni filmu widzi podobieństwa między Blue a kolegami ze szkoły, więc kolejno wyobraża sobie, że to z nimi mailuje).
Twórcy dość długo wodzą nas za nos i chociaż można przypuszczać, kim jest Blue, myślę, że niektórzy widzowie będą zaskoczeni. Twój Simon to przyjemna produkcja na wieczór. Ten sympatyczny film ogląda dobrze i na pewno w przyszłości jeszcze do niego wrócę.
Prawie jak gwiazda rocka
Od lat wmawiałam sobie, że przeczytam książkę, na podstawie której nakręcono ten film. Do tego jednak nie doszło i zapewne już bym się nie zmotywowała do lektury. Dlatego cieszę się, że Netflix postanowił zekranizować powieść Matthew Quicka. Dla mnie historia Amber jest naprawdę poruszająca. Chociaż nie płakałam, wiele razy byłam tego bliska, widząc, jak wiele musiała przeżyć w tak młodym wieku. Wiele osób na jej miejscu już dawno załamałoby się i straciło chęć do życia. Można by rzec, że przez długi czas Prawie jak gwiazda rocka to niemal hiobowska historia. Amber ma się gorzej i gorzej, i jeszcze gorzej, a mimo to potrafi zachować uśmiech.
Prawie jak gwiazda rocka to być może nie wybitna produkcja, jednak bez wątpienia dająca widzowi do myślenia. To film, który niesie za sobą przesłanie, aby cieszyć się z małych rzeczy, nauczyć się przyjmować pomoc innych oraz pamiętać, że dobro popłaca.
Wytańcz to
Mam tendencję, że gdy Netflix wrzuca nowy film dla nastolatek, to go oglądam. Zazwyczaj są one mierne i niestety Wytańcz to nie było wyjątkiem. To przeciętna historia o grupie, którą można określić kolokwialnie mianem nieudaczników, ale posiadająca wytrwałość i wiarę, by pokonać największych przeciwników (znamy ten motyw, prawda?). To historia o marzeniach, nauce relaksowania oraz swobody, a to wszystko w rytmach popularnych hitów.
Żaden bohater nie przypadł mi do gustu, w kreacji niektórych widać spore nieścisłości, a gra aktorska jakoś wybitnie zachwycająca również nie jest. Trudno mi znaleźć wiele pozytywów... Niby się nie nudziłam, ale jednak nie mogę powiedzieć, że Wytańcz to dostarczyło mi dobrej zabawy. To dość kiepski film o znanej wszystkim fabule (swoją drogą przywodzący na myśl Poczujcie rytm, który niedawno zawitał na Netflixa), niezbyt fajnych bohaterach i stawiający na przewidywalne rozwiązania. Dla mnie nie jest to nic nadzwyczajnego i zdecydowanie nie polecam...
Znam dwie pozycje z tej 3 - Twój simon oglądałam jakiś czas temu i dobrze go nie pamiętam, ale na filmweb dałam mu 5. Także był jakiś przeciętny typowo :D Wytańcz to rzeczywiście bardzo słabe, też dałam mu ostatecznie 4 chyba. Prawie jak gwiazda rocka obejrzę, uświadomiłaś mi, że rzeczywiście kiedyś chciałam przeczytać książkę o tym tytule :)
OdpowiedzUsuńPolecam, choć obawiam się, że możesz też uznać go za przeciętny!
UsuńJestem tak do tyłu z filmami, iż muszę to jak najszybciej nadrobić.
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńNie wiedziałam rządnego z tych filmów, ale o pierwszym i ostatnim na 100% słyszałam. Nie jestem pewna czy gdzieś czytałam o "Prawie jak gwiazda rocka" czy po prostu był to podobny film. Twój Simon doczekał się własnego spin-offu. Chyba był to serial. Ja unikam filmów dla nastolatków of Netflixa. Zazwyczaj są pisane na tym samym schemacieie. Zmienia się tylko obsada i oteczenie. Twoja krótka opinia również potwierdza, że nie jest to film, warty uwagi.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Może czytałaś o książce? "Prawie jak gwiazda rocka" to ekranizacja! Ooo, nie wiedziałam o spin-offie "Twojego Simona" - muszę to obczaić :) Dzięki za informację!
UsuńLubię muzyczne klimaty filmowe, "Prawie jak gwiazda rocka" brzmi jak coś, co powinnam sprawdzić.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba!
UsuńOstatnio natrafiłam na ,,Wytańcz to" i moim zdaniem jest naprawdę dobry! Sympatyczni aktorzy i ciekawa fabuła są zdecydowanie na plus. Zgodzę się, że filmu nie można nazwać wybitym, ale jest w sam raz na zrelaksowanie się po całym dniu. Na dodatek mam słabość do filmów tanecznych, więc oglądam prawie wszystko w tej tematyce :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://www.emocjomania.pl/
Cieszę się, że Ci się podobało :)
UsuńNa drugą pozycję się czaję, bo książkę czytałam (ale zachwycona nie byłam, bardziej do gustu przypadło mi "Wybacz mi, Leonardzie" tego autora). Za to widziałam trzecią pozycję i zgadzam się, że to nie było coś wybitnego, ale w sam raz do gotowania gdzie patrzy się jednym okiem. :P
OdpowiedzUsuńMoże film wypadnie lepiej od książki? To rzadko spotykane, ale w końcu się zdarza!
UsuńO, widziałam wszystkie :D. Simon to moja miłość, uwielbiam ten film, książkę w sumie też, ale w filmie podobało mi się to ciut bardziej :D.
OdpowiedzUsuńPrawie jak gwiazda roka oglądałam na dwa razy - początek mi się nie podobał, nie polubiłam się z aktorką główną, ale jak już zrezygnowana go kończyłam, to jednak ten film mega mnie zaskoczył i byłam bliska łez na końcu.
Wytańcz to oglądałam i świetnie się bawiłam, ale ja mam totalną słabość do takich filmów. Głupiutki, naiwny, ale kurde, takie mogę oglądać w kółko (:
Cieszę się, że filmy ogólnie Ci przypadły do gustu!
UsuńCzytałam kiedyś "Prawie jak gwiazda rocka" i chętnie obejrzę film w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńMiłego oglądania!
UsuńNie oglądałam żadnego z tych filmów, ale chyba najbardziej do gustu przypadłby mi "Wytańcz to" :)
OdpowiedzUsuńW tym układzie polecam się z nim zapoznać. Wierzę, że są osoby, którym spodoba się bardziej niż mnie.
UsuńOglądałam tylko ,, Simona", którego i tak wolę w wersji papierowej. Bardzo zachęcił mnie 2 tytuł więc na ten się skuszę i zobaczę, czy jest tak dobry jak piszesz :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba!
UsuńJa najbardziej lubię filmy kostiumowe
OdpowiedzUsuńRównież za nimi przepadam!
UsuńMnie bardzo podobał się film "Wytańcz to". Był taki lekki i niezobowiązujący, do tego główna bohaterka jest prześliczna i urocza. Niczego wybitnego się po nim nie spodziewałam, ale był doskonałym umilaczem czasu.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Zgadzam się, Sabrina jest naprawdę ładną kobietą! I cieszę się, że film Ci przypadł do gustu :)
UsuńNie znam żadnego z tych filmów! To dobra inspiracja na zbliżającą się jesień :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będą idealne na jesienne, długie wieczory!
UsuńCiekawe propozycje. Żadnej z nich nie widziałam.
OdpowiedzUsuńW tym układzie polecam :)
UsuńPodobają mi się te propozycje :D
OdpowiedzUsuńBędzie co oglądać :D Pozdrawiam!
Miłego oglądania!
UsuńSzczerze? I ja wciąż wmawiam sobie, że przeczytam i pierwszą, i drugą książkę, ale może w tak zwanym międzyczasie zanim to nastąpi jednak skuszę się na filmy. Twoje recenzje brzmią bardzo zachęcająco. I Netflixa, i HBO mam więc jak tylko będę miała chwilę i potrzebę relaksu to wchodzę w to. ;)
OdpowiedzUsuńJa również długo sobie to wmawiałam. W końcu się poddałam i sięgnęłam po filmy. Nie żałuję tego wyboru :)
UsuńNie widziałam żadnego z tych filmów. Najbardziej przemawia do mnie ten ostatni.
OdpowiedzUsuńTo warto spróbować go obejrzeć :)
UsuńA ja przy Wytańcz to świetnie się bawiłam :D W planach mam jeszcze Prawie jak gwiazda rocka :)
OdpowiedzUsuńMiłego oglądania!
UsuńO proszę, nie słyszałam wcześniej o ekranizacji powieści Quicka, a miałam okazję ją czytać. Więc siłą rzeczy ten film z trzech, o których piszesz, ciekawi mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńLiczę, że przypadnie Ci do gustu! :)
Usuń