7 reality show, które obejrzysz na Netflixie

Czasami potrzebuję obejrzeć coś lekkiego, przy czym nie muszę się skupiać. Najlepiej jeżeli to coś nie ma fabuły. Wtedy z pomocą przychodzą mi reality show!

Przed Wami siedem reality show, które obejrzycie na Netflixie. Znajdziecie tu programy kulinarne, artystyczne (dotyczące mody, makijażu i body paintingu), jak również makeover show oraz wchodzące w klimaty tworzenia się relacji międzyludzkich.

Słodkie szaleństwo

Słodkie szaleństwo (org. Sugar Rush) to program kulinarny, w którym utalentowani cukiernicy rywalizują między sobą na czas. Biorą udział w wybranych kategoriach, próbując jak najszybciej przygotować najbardziej efektywne i najsmaczniejsze słodycze. A oceniają ich równie znani i utalentowani cukiernicy: Candace Nelson oraz Adriano Zumbo. Odcinki ogląda się w zawrotnym tempie, ponieważ nawet prowadzący, Hunter March, zachęca nas do dalszego oglądania pod konie każdego epizodu. Rywalizacja jest zaciekła, pomysły oryginalne, a człowiekowi aż cieknie ślinka, kiedy widzi przepyszne babeczki oraz torty. Bez wątpienia jest to program, przy którym każdy będzie potrzebował wsparcia czegoś słodkiego.

A jeżeli jest Wam mało Adriana Zumbo i szukacie jeszcze więcej programów w tym stylu, to ten australijski cukiernik ma własny program: Zumbo's Just Desserts, który również obejrzycie na Netflixie.

Nailed It!

Jeżeli jednak zamiast profesjonalnych cukierników pragniecie obejrzeć laików i ich zmagania w konkursach cukierniczych, Nailed It jest ciekawą wariacją tego typu kulinarnych show. Odcinki są krótkie i pokazują rywalizację trzech osób, które kompletnie nie potrafią piec ani gotować. Jurorzy jednak dają im do odtworzenia dość skomplikowane łakocie, co skutkuje niezbyt udanym smakiem oraz jeszcze gorszą prezentacją. Wygrywa z kolei ten, kto będzie najbliżej wykonania zadania. Program prowadzi charyzmatyczna Nicole Byer, więc spodziewajcie się dużo żarcików oraz zabawnych komentarzy. Nie jest to format dla każdego, jednak na pewno stanowi on odświeżenie na rynku programów typu reality.

Magicy makijażu

Jeżeli kręci Was makijaż, lubicie spędzać czas na eksperymentowaniu z nim albo przynajmniej lubicie podziwiać pracę innych, bardzo utalentowanych osób, to ten program jest dla Was! Magicy makijażu (org. Glow Up) to brytyjski konkurs, w którym uczestnicy każdego tygodnia realizują po dwa makijaże. Jedno zadanie jest zawsze stricte artystyczne (np. realizacja makijażu inspirowanego lękiem), a drugie związane z pracą profesjonalnego makijażysty (np. przygotowanie modelki do edytorialu). Makijażystom towarzyszy presja czasu oraz rywalizacja z innymi wyjątkowymi artystami. Skutkuje to emocjonującym konkursem, w którym talent uczestników zachwyca oraz zachęca do sięgnięcia po własne pędzle. Co więcej, niedawno wyszedł drugi sezon, zatem jest trochę materiału do oglądania!

Skin Wars

Skin Wars to program, który również gromadzi artystów. Ci jednak jako kanwę traktują całe ciało, a nie tylko twarz. Co za tym idzie w każdym odcinku Skin Wars artyści skupiają się na pokazaniu swoich niebywałych talentów, np. poprzez próbę wtopienia modela w tło, jakim są półki sklepowe w supermarkecie. Wielokrotnie oglądałam ten program z ustami szeroko otwartymi ze zdziwienia. Widząc talent uczestników, szczęka opada. Malunki są bardzo realistyczne oraz pozwalają na lepsze poznanie niezbyt popularnego, jednakże bardzo efektownego rodzaju sztuki jakim jest body painting.

Porady Różowej Brygady

Porady Różowej Brygady (w oryginale Queer Eye) to prawdopodobnie mój ulubiony program z tej listy. To seria typu makeover show, w ramach której piątka homoseksualistów specjalizujących się w różnych dziedzinach odwiedza wybrane osoby i wywraca ich życie do góry nogami. Zmieniają ich mieszkanie, ubiór, uczesanie, a także próbują rozwiązać ich problemy ze sobą, dodać im pewności siebie i nauczyć gotować. Co najważniejsze: wszystko to robią z poszanowaniem granic drugiej osoby. Nie znajdziecie tutaj chamskich komentarzy, które mogą Wam kojarzyć się z polskimi makeover show. Otóż w Poradach Różowej Brygady wszyscy są serdeczni, uprzejmi i szukają mocnych stron wyglądu uczestników.

Na marginesie program porusza przede wszystkim tematykę akceptacji środowiska LGBT. Dla mnie najbardziej intrygujące jest to w kontekście religii (odcinki, które poruszają ten temat zawsze doprowadzają mnie do płaczu), jednak Porady Różowej Brygady to również podstawa do dialogu społecznego o brutalności policji, zaangażowaniu w politykę oraz o lokalnych biznesach. To program, z którego dobroć wypływa w każdej sekundzie, więc jeżeli szukacie czegoś przyjemnego, wartościowego i poruszającego, bez wątpienia Porady Różowej Brygady są dla Was!

Modni i modniejsi

A jeżeli macie za sobą Porady Różowej Brygady i szukacie okazji do lepszego poznania niektórych z prowadzących, sięgnijcie po Modnych i modniejszych (org. Next In Fashion). To w nim Tan France (specjalista od mody w Poradach Różowej Brygady) jest jednym z prowadzących. W towarzystwie Alexy Chung rzucają wyzwania projektantom mody oraz oceniają ich z pomocą gwiazd świata mody. Spodziewajcie się zatem niesamowitych projektów, szycia na czas oraz konkursu, w którym wygrają najlepsi. W każdym odcinku zobaczycie zachwycające stroje, a do uczestników bardzo szybko można się przywiązać.

Dla mnie jedyny minus stanowi fakt, że brakowało mi chemii między Tanem Francem a Alexą Chung. Prowadzący zdawali się nieco przyjaźnić na pokaz, a niektóre ich dialogi (szczególnie słowa wypowiadane przez Alexę) czasami wydawały się jak czytane z promptera. I może nie byłoby nic złego w czytaniu wypowiedzi z promptera oraz udawania relacji, gdyby wychodziło to dobrze. Tutaj niestety ten element trochę leży i może być niesatysfakcjonujący dla widza.

Małżeństwo po indyjsku

Jeżeli tak jak ja, wiecie o aranżowanych małżeństwach w Indiach tylko tyle, że istnieją, być może Małżeństwo po indyjsku (org. Indian Matchmaking) okaże się ciekawym programem dla Was. Widzicie, w tym formacie twórcy przybliżają odbiorcy sposób funkcjonowania swatek w społeczności hinduskiej. Sima Taparia, swatka z Bombaju, pokazuje, jak dobiera partnerów, a widz może zajrzeć na pierwsze randki osób, które skorzystały z jej usług. Przy okazji pokazywane są elementy dotyczące ich życia, relacji w rodzinie, a także pewne ocieplenie wizerunku aranżowanych małżeństw. Bo jak się okazuje: nie w każdym przypadku chodzi o to, aby po jednej randce para od razu wzięła ślub.

Oczywiście nie można tego programu traktować jako pełnoprawnego dokumentu (choć po części można go zaklasyfikować do tego gatunku) i wiarygodnego źródła wiedzy. Na pewno Małżeństwo po indyjsku stanowi intrygującą formę zapoznania z tematem, jednakże jeżeli ktoś z Was chce się dowiedzieć o tym więcej, zapewne powinien sięgnąć po fachową literaturę dotyczącą kultury hinduskiej i dopiero na podstawie poszerzonej wiedzy oceniać wartość takiego sposobu kojarzenia par.

Oglądaliście któryś z tych reality show? Jakie jeszcze lubicie?

Nie bądź ukwiał, polajkuj Kulturalną meduzę na Facebooku!