Mini maratonowy TAG książkowy v2
Jakiś czas temu na moim blogu pojawił się TAG zorganizowany przez dziewczyny prowadzące blogi, które zjednoczyła facebookowa grupa Mini maratony czytelnicze. Teraz po raz kolejny udało nam się stworzyć coś nowego i wybrać dla siebie nawzajem pytania, które kojarzą nam się z daną blogerką. Serdecznie zapraszam was do lektury!
Suomi dla Ola K. - bohater z zasadami
Pierwszym bohaterem, który przyszedł mi do głowy, gdy pomyślałam o kimś z zasadami był Chaol ze Szklanego tronu. Przynajmniej przez bardzo długi czas wiernie służył swojemu władcy. Wiedział, jak powinien się zachowywać, kiedy, dlaczego i po co. Ogólnie miał - i dalej ma - kręgosłup moralny i wyznaje zasady, którymi się kieruje. Czasami bywa to irytujące (szczególnie w czwartym tomie serii), ale ogólnie nie można mu zarzucić niewierności regułom.
Zastanawiałam się w jakim kontekście powinnam potraktować obsesję. Pierwszym kontekstem, jakie przyszło mi do głowy było uzależnienie. Czy to względnie dobre, jak u Natsyi z Morza spokoju, czy trochę bardziej względnie destrukcyjne, jak u Sherlocka Holmesa. Potem pomyślałam o obsesjach w kontekście mniejszych i większych zaburzeń psychologicznych i w tedy uznałam - Nora z Oszaleć ze strachu, które regularnie miewała ataki paniki oraz Waverly z Wyśnionych miejsc, która musiała być idealna.
Meredith dla Justyśka - fajna bohaterka-mama
Anabel z serii Delirium, czyli matka głównej bohaterki - Leny - która bardzo przypadła mi do gustu. Była odważna, wytrwała i nigdy się nie poddawała. A co najważniejsze: bardzo kochała bliskie sobie osoby i była w stanie poświęcić dla nich naprawdę dużo. Krótko mówiąc była naprawdę niesamowita!
Justyśka dla Meredith - bohater niebojący się wyzwań
Czyżby miał to być tytułowy bohater Eragona? Mimo wszystko trzeba przyznać, że był odważny, nieraz nawet wykazywał się brawurowym zachowaniem. Myślę, że pasuje do tej kategorii, bo jednak: kojarzy mi się z takim przykładem osoby, która po prostu za każdym potknięciem szła do przodu. Innym przykładem jest Kelsier z Z mgły zrodzonego, choć jego odwaga była też trochę związana z "nie mam nic do stracenia".
KittyAilla dla Jellyfish - główny bohater jest studentem
Do głowy przychodzi mi mnóstwo postaci. Muszę przyznać, że KittyAilla wybrała idealne pytanie dla mnie - bo imion przychodzi mi do głowy co nie miara. Dlatego zacznijmy od złotego duety romansów, czyli Emely oraz Elyas z Lata koloru wiśni. Zaraz po tym pójdzie Wiktoria z Ja, Diablica, chociaż nie miała okazji za dużo studiować. Livie (czy też Irlandka) oraz Ashton z Jednego małego kłamstwa. Seth z Przypadków Callie i Kaydena. No i, no i mogłabym tak długo wymieniać postacie, które lubię, a są studentami!
Jellyfish dla KittyAilla - silna, twarda i harda bohaterka
Celaena Sardothien z serii Szklany tron, bo jest badassową zabójczynią, której po prostu nie da się nie lubić. Innym przykładem - także zabójczyni - będzie Sybella z Mrocznego triumfu, lekko zwariowana, można powiedzieć, że szurnięta i bezwzględna, ale z miejsca ją polubiłam. A także cudowna złodziejka Vin z Z mgły zrodzonego. O, i jeszcze główna bohaterka Dziesięciu płytkich oddechów.
Bookworm dla Patrycja "Pyciaaa" - bohaterka, która odbywa podróż (metaforycznie)
Aż prosi się ponownie wspomnieć tutaj o przygodach Celaeny w Dziedzictwie ognia. Ale trochę będzie jej już za dużo w tym TAGu. Niech więc pomyślę o kimś innym, kto przebywa podróż, a w moim mniemaniu zmienia swoje nastawienie do życia. O, wiem, czy mogę tutaj dać postać męską? Chciałabym pomówić o Leonardzie z Wybacz mi, Leonardzie, który na przestrzeni całej książki przechodzi zmiany, przebywa pewną podróż przez swoją psychikę.
Patrycja "Pyciaaa" dla Bookworm - książka, która wywołała w Tobie niemożliwą do opanowania falę emocji
Okay, zdecydowanie Bohater wieków Brandona Sandersona. Ta książka sprawiła, że czytałam końcówkę przez łzy, przeżywałam wszystko bardziej niż stonka wykopki, rozpaczałam, cieszyłam się i bałam jednocześnie. Doprawdy opisanie emocji, które towarzyszyły w trakcie lektury jest praktycznie niemożliwe, bo zwieńczenie trylogii budzi rzeszę emocji w człowieku.
Miasto Książek dla Doomisia - książka idealna
To zależy od gatunku. Nie mam takiej jednej, która jest po prostu idealna. To zależy w dużej mierze od mojego humoru, od tego na jaki gatunek akurat mam ochotę. Jest wielu twórców, których doceniam i akurat w danym momencie uznaję ją za "książkę idealną". Głównie ze względu na to ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Obecnie mogę powiedzieć, że jest to Siła niższa Marty Kisiel, którą niedawno skończyłam czytać.
Doomisia dla Miasto Książek - książka z miastem, w którym chciałabyś się znaleźć
Przez długi czas była to Wenecja i wtedy książką, która do tego pasowała była Magiczna gondola. Tylko, że wyjazd do Wenecji jest za mną od września 2014. Co prawda spędziłam tam tylko jeden dzień, ale było to niesamowite miejsce i myślę, że jeszcze raz z chęcią odwiedziłabym to miasto we Włoszech. Jest cudowne i z chęcią kiedyś pojadę tam jeszcze raz!
Życie w książkach dla WiktoriaCzytaRazemZWami - dobra książka z motywem mitologii
Pas. Książki związane z mitologią mam dopiero w planach. A przynajmniej takie, które bym uznawała za wyjątkowe, które zapadły mi w pamięć. Bo jeżeli chodzi o po prostu "książkę z takim motywem", to mogę tam dać Szeptuchę oraz Projekt Mefisto. Niemniej żadna z nich nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Obydwie uznaje za po prostu "w porządku", a nie za "dobre".
WiktoriaCzytaRazemZWami dla Życie w książkach - najlepszy klasyk, jaki czytałeś
Myślę, że będzie ich sporo. Ciężko wybrać mi tylko jeden, ponieważ naprawdę wiele mnie zachwyciło! Mistrz i Małgorzata, Tango, Ferdydurke, Wielki Gatsby, Wehikuł czasu, twory Szekspira, dzieła Edgara Allana Poe. Jest tego naprawdę dużo i bardzo ciężko zdecydować mi się tylko na jeden klasyk, który jest tym jednym jedynym!
lekko zwariowana, można powiedzieć, że szurnięta i bezwzględna - dzięki.... :D
OdpowiedzUsuńHm, to w przyszłym roku bardziej bym się wypowiedziała, bo mam w planach Szeptuchę czy Siłę niższą, a tak to niewiele czytałam :D
Ale wiesz jaką ona była super postacią? Myślę, że byś ją polubiła, tylko pojawia się w drugim tomie serii "Jego nadobna zabójczyni".
UsuńAnabal byłą bardzo ciekawą matką, choć dużo jej w książkach nie ma :D
OdpowiedzUsuńFakt faktem - jest jej mało, ale i tak jest świetna.
UsuńZaiste miałaś rację - ciekawe podpunkty :D Pewnie dałabym trochę inaczej :3
OdpowiedzUsuńTo zrób - nominuję cię właśnie oficjalnie.
UsuńMuszę w końcu przeczytać coś Sandersona! A zabieram się za tego autora już chyba ponad rok.. :) Poza tym czytając ten TAG chcę jeszcze "Dziesięć płytkich oddechów" i "Siłę niższą". I jesteś chyba pierwszą osobą, która mówi, że "Ferdydurke" zachwyca :D
OdpowiedzUsuńSuper czytało się TAG w Twoim wykonaniu! :)
Koniecznie! Sanderson to autor z którym każdy fan fantastyki powinien się zapoznać, bo naprawdę warto. "Dziesięć płytkich oddechów" plus kontynuacje wydają mi się być jednymi z lepszych i przystępniejszych NA :) No, a "Siła niższa"... Tu komentarz jest zbędny - Kisiel to guru.
UsuńDziękuję bardzo za miłe słowa!
Chyba jesteś pierwszą osobą, które podobała się"Ferdydurke". ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać tę trylogię Sandersona, bo słyszałam o niej wiele dobrego :)
A ja nie rozumiem, dlaczego tak wiele osób nie lubi tej lektury. Dla mnie to była jedna z ciekawszych!
UsuńKoniecznie się zapoznaj! Gorąco polecam.
Ooo, nie pomyślałam o Chaolu jako o bohaterze z zasadami... a nadaje się! :D
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie pamiętam mamy Leny... o.O Ale w sumie nie ma co się dziwić, nie lubię tej serii xD
Chciałabym pojechać kiedyś do Wenecji... wydaje się być takim intrygującym miastem :D
Cieszę się, że zgadzasz się z doborem Chaola :P Bo w sumie jej tam dużo nie ma, ale pojawiała się.
UsuńJest niesamowite! Naprawdę cudowne miejsce.
Od razu mi lepiej, jak wszyscy nie piszą przy kategorii dla mnie Ani z Zielonego Wzgórza xD
OdpowiedzUsuńAnię przy bohaterze z obsesją? Czytałam wszystkie tomy, niektóre po parę razy i nie umiem znaleźć w pamięci jakiejś obsesji o.o
UsuńKurczę jak mało znam... Muszę coś Sandersona dorwać! Mam też w planach Szeptuchę i Szklany tron.
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś zobaczyć Wenecję. Mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda :)
Wszystko to polecam! Co prawda "Szeptuchę" najmniej, ale to chyba przez to, że ogólnie średnio mi klimat podchodzi. Niemniej Sanderson to jeden z moich guru, a "Szklany tron" jest świetny!
UsuńRównież mam taką nadzieję :)
W końcu jakiś inny tag niż Liebster Blog Award, który - prawdę mówiąc - trochę mi się już przejadł. Miło jest poczytać coś nowego. "Eragon"! Jak ja tego dawno nie czytałam... aż zapragnęłam znów wrócić do tej historii.
OdpowiedzUsuńJeżeli TAG Ci się spodobał, to w imieniu swoim i innych współtwórczyń zapraszam do wykonania :D
UsuńTo była cudowna historia! "Eragon" i "Opowieści z Narnii" sprawiły, że pokochałam książki.
Dobra znowu mam lubię czytać zasypane nowymi książkami ^^ Kocham <3
OdpowiedzUsuńLista na LC w moim przypadku także nigdy się nie skraca - co rusz dochodzą nowe tytuły!
Usuń